Me oglądanie filmów

Hay

Nie dawno zrobiłam sobie maraton filmowy.Dwa tygodnie temu byłam w kinie Cinema City na filmie  "Życie Pi". Oczywiście znów musiałam wydać na kino 50 zł,sam bilet 25 zł +okulary 3D 3 zł oraz średni zestaw popcorn+cola 17.50zł.Film dość ciekawy ,ale bez przesady człowiek sam z tygrysem na środku morza -_-Choć łza mi się zakręciła w oku kiedy ten chłopak przemawiał kiedy tygrys odchodził o tym ,że myślał ,że się odwróci na znak pożegnania ,ale jego ojciec miał rację,że tygrys ie zostanie twoim przyjacielem itd.Tydzień temu oglądałam na komputerze film "Niemożliwe". Film był dość poruszający ,a na dodatek na prawdziwej historii.Miałam momenty kiedy dosłownie ryczałam np.kiedy ta rodzina szukała siebie nawzajem ,albo wszyscy się odnaleźli,choć i tak film wydał mi się trochę za krótki.Później oglądałam film "Nietykalni". Na początku tytuł do mnie nie przemawiał myślałam ,że to ciągła strzelanina i takie tam.Pozory mylą.Film naprawdę świetny,świetny scenariusz,świetnie odegrane role xd.Zastanawiam się teraz co by tu obejrzeć?Potwornie chcę obejrzeć dobre kino ,ale nie wiem co.Macie jakieś pomysły na filmy?Tylko aby nie było ,że tracę czas na jakieś badziewie xd.

W niedzielę przyjeżdża do mnie większość wujostwa:ciocia i wujek z Piotrusiem(ich dzieckiem znazy niemowlęciem które ma już 5 miesięcy=)),kolejny wujek oraz kolejna ciocia i wujek.No to tylko kilka ludzi z mojej (zbyt) dużej rodziny.Więc w poniedziałek (może w niedzielę wieczorem)postaram się zrobić długi post o tym spotkaniu=)

Tak więc czekam na pomysły filmów xd. 

Goodbye